tag:blogger.com,1999:blog-28693544120279127552024-03-08T16:24:44.143+01:00dwie uwagi na ten sam tematUnknownnoreply@blogger.comBlogger100125tag:blogger.com,1999:blog-2869354412027912755.post-57742346821349860412011-01-25T22:37:00.001+01:002011-01-26T19:28:04.782+01:00zasłyszaneza moimi plecami siedzi jakas para gołąbeczków<br />
gość rwie laskie ile wlezie, laska pokwikuje radośnie<br />
amant wykonuje rzut za pięć:<br />
- Monika, a wiesz ze w sylwestra najebałem się za jedyne 24 złote?<br />
<br />
czaad.Unknownnoreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-2869354412027912755.post-28140294586193369692010-11-11T21:27:00.001+01:002010-11-11T21:28:42.072+01:00lubięjoga kundalini przez trzy godziny, nie powiem co mnie teraz boli najbardziej ;-)Unknownnoreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-2869354412027912755.post-73551866378036374132010-11-08T21:42:00.004+01:002010-11-26T20:48:42.877+01:00scena nr 1poranek, długi czas cieżko pracowałam na to, zeby do autobusu nie dobiegac w ostatniej chwili bo to na nerwy zle dziala i od razu tez nasuwa obrazek wiecznie biegającej do autobusu siostry. a ile razy w ciągu dnia ma sie ochote patrzeć na biegnącą siostrę?<br />
ulokowałam sie, wyciagam ksiązkę i przenoszę się do swiata Adama. Do rzeczywistosci przywraca mnie tupot dziesiątek par nózek. podnoszę głowę i widzę jakieś trzy kopy eee tuziny gówniarzy, takich najgorszych, pierwszo lub drugoklasistów. Gnojki wsiadają do autobusu i przestaje sie dawac zyc. Otwierają mi się wszystkie noze w kieszeniach, ze trzy trzony siekier z toreb gotowe mam do chwycenia i odcinania głów. autobus rusza, robi rundkę po petli i jedziemy. pierwsze swiatla po zakręcie, kątem oka widzę ze na chodniku na przeciw mnie stoi chłopiec. Patrzy na odjezdzający autobus, ma mocno opuszczone ramiona w prawej dłoni trzyma worek. Kurcze ze przez tyle lat nic sie w szkolach nie zmienilo, dzieci nadal muszą nosic kapcie w tą i z powrotem. Kopy gnojków zauważają chłopca, w autobusie rozlega się ryk, salwa, zwał jak zwał ale jednak okrutnego śmiechu. Chłopiec na przeciwko to Marek, gówniarze pękają ze smiechu, wyciągniete paluchy wskazują na kolegę który najwyrazniej spóznił się na autobus. Zwolnione tempo: tuziny dzieci zrywają się z siedzen, ci co stoją przyklejają się do szyb, ręce zamieniają się w strzałki wskazujące na spóźnionego chłopca, dzieci przescigają się w wymyslaniu przezwisk przeznaczonych dla spoznialskiego. Drugi kadr: chłopcu stojącemu na chodniku ramona opadają jeszcze niżej, opuszcza głowę, z ręki na ziemię wypada worek.Unknownnoreply@blogger.com6tag:blogger.com,1999:blog-2869354412027912755.post-64354258785345933932010-10-30T17:50:00.000+02:002010-10-30T17:50:02.006+02:00czekanieno to sobie teraz trochę poczekamUnknownnoreply@blogger.com1tag:blogger.com,1999:blog-2869354412027912755.post-79386925266043986382010-10-07T07:38:00.002+02:002010-10-07T18:53:21.948+02:00proste przyjemnoscirano zawsze wstaje prawa noga, chcociaz ustawienie lozka mam takie ze powinnam lewą - dzien w dzien<br />
od lewej ręki zaczynam się myc - zawsze<br />
od kilku dobrych dni za kazdym razem zaczynam odczuwac pierwsze zmeczenie o 11.49, wiem bo od kilku dni o tej samej porze odruchowo zerkam na zegarek w komputerze<br />
zawsze kłade torbę w tym samym miejscu - dzien w dzien<br />
kurtke wieszam na tym samym wieszaku, jesli mi go ktos przewiesi do drugiej garderoby na pietrze nie odpuszczam dopoki go nie znajde i zamieniam, moje wierzchnie odzienie zawsze, dzien w dzien, wisi na tym samym wieszaku...<br />
przeraziłam sie bo moglabym wymienic jeszcze dziesiatki takich czynnosci ktore w ciagu dnia, dzien po dniu wykonuje tak samo, to jak rytuał<br />
zaden ze mnie freak ;(Unknownnoreply@blogger.com2tag:blogger.com,1999:blog-2869354412027912755.post-35263715425796685472010-08-24T07:48:00.000+02:002010-08-24T07:48:26.432+02:00<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="http://2.bp.blogspot.com/_CmMqxuIBZDI/THNc97O12XI/AAAAAAAAAfQ/7Zu1wuUwXLw/s1600/09052010845.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="240" src="http://2.bp.blogspot.com/_CmMqxuIBZDI/THNc97O12XI/AAAAAAAAAfQ/7Zu1wuUwXLw/s320/09052010845.jpg" width="320" /></a></div><br />
nie ma lepiej, jak w sezonie wichur i oberwań dostać Matką Boską w głowęUnknownnoreply@blogger.com1tag:blogger.com,1999:blog-2869354412027912755.post-69126658814364328922010-08-03T21:40:00.002+02:002010-08-04T07:01:28.385+02:00wychodzę Ci ja po drugie sniadanie, wykonuję parę kroków i wpadam na blokadę.<br />
nie moge dojsc do ministra* bo wsciekly tlum plus policja to nie chodnik.<br />
i nagle zalosc mnie ogarnia wielka i kolejny raz przysiegam sobie w glowie ze nawet po makaron ryzowy z paluszkami krabowymi bede szla uzbrojona w aparat. bo nie znasz dnia ani godziny i nie przewidzisz ze kadry zycia za chwilę będą Cie omijać.<br />
zatem wybaczcie brak nawet podstawowej jakosci fotki, mnie to sie nawet spodobalo bo nikt mnie nie bedzie gonił z krzyzem za upulicznianie wizerunku bez zgody to raz, a dwa ci ludzie nie wygladaja jak ludzie czyi nie reprezentuja ludzi ;-)<br />
*Ministerstwo Kultury <br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="http://2.bp.blogspot.com/_CmMqxuIBZDI/TFhwks31iKI/AAAAAAAAAe4/6QVPkttgXjY/s1600/030820101002.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="240" src="http://2.bp.blogspot.com/_CmMqxuIBZDI/TFhwks31iKI/AAAAAAAAAe4/6QVPkttgXjY/s320/030820101002.jpg" width="320" /></a></div>Unknownnoreply@blogger.com2tag:blogger.com,1999:blog-2869354412027912755.post-57702159674130356072010-07-28T19:25:00.000+02:002010-07-28T19:25:30.711+02:00następnego dnia kartki juz nie bylo<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="http://3.bp.blogspot.com/_CmMqxuIBZDI/TFBn4CUsCoI/AAAAAAAAAek/_3lyS4CCrBs/s1600/17062010939-kopia.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="300" src="http://3.bp.blogspot.com/_CmMqxuIBZDI/TFBn4CUsCoI/AAAAAAAAAek/_3lyS4CCrBs/s400/17062010939-kopia.jpg" width="400" /></a></div>Unknownnoreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-2869354412027912755.post-18458163109878977232010-07-15T08:25:00.000+02:002010-07-15T08:25:39.233+02:00w metrze jest wesołotakie oto zjawisko, może ktoś będzie umiał wytłumaczyć:<br />
peron metra i sporo ludzi.<br />
metro podjeżdża i 90% potencjalnych pasażerów rusza ruchem posuwistym do przodu, metro wolno podjeżdża i ludzie wolnym krokiem idą przed siebie<br />
o co komon? ze każdy z nich sobie upatrzył fajna miejscówkę w migających wagonach? przecież i tak podjeżdżają zatłoczone, miejsc siedzących nie ma, tłum w środku rozłożony mniej więcej po równo.<br />
od pewnego czasu obserwuję to zjawisko i mam sporą uciechęUnknownnoreply@blogger.com4tag:blogger.com,1999:blog-2869354412027912755.post-34746659531035707182010-07-02T17:16:00.000+02:002010-07-02T17:16:47.593+02:00ile jest wart Twój czasstraszliwie mi się spieszy, siedzę w taksówce i wcale nie chce się spóźnic na ważne spotkanie.<br />
nie ma co poganiać Pana Taksówkarza bo wiadomo, skrzydeł nie dostanie. a więc jedynie wiercę sie z niecierpliwości. na co do mnie pan:<br />
- a co sie pani tak spieszy, przeciez w pracy pani jestUnknownnoreply@blogger.com2tag:blogger.com,1999:blog-2869354412027912755.post-81728157604698479422010-06-26T16:45:00.001+02:002010-06-26T16:45:07.315+02:00zakochałam się"windą na szafot"Unknownnoreply@blogger.com1tag:blogger.com,1999:blog-2869354412027912755.post-5755008706394493342010-06-26T14:47:00.000+02:002010-06-26T14:47:05.890+02:00lepiej nie miec telewizoratelewizor<br />
teleturniej familiada<br />
i pytanie<br />
co kobiety łamią<br />
do odpowiedzi stanela pani i pan<br />
pani: serce<br />
pan: nogę<br />
prowadzacy krytykuje wypowiedz pana: mezczyzni lamia nogi.Unknownnoreply@blogger.com1tag:blogger.com,1999:blog-2869354412027912755.post-41473496306842890562010-06-18T23:14:00.001+02:002010-06-18T23:14:43.599+02:00lepiej być zdrowymprzepraszam zaraz panią pierdolnęUnknownnoreply@blogger.com1tag:blogger.com,1999:blog-2869354412027912755.post-14631289386855246972010-06-07T21:16:00.001+02:002010-06-08T07:30:05.640+02:00w kolejcesiedzę i czekam na papier od internisty, przede mną para Koreańczyków, ładnych takich, zrobionych.<br />
drzwi do gabinetu otwierają się, para Koreańczyków się zrywa i zaczyna tłumaczyć lekarzowi, lekarz w drzwiach, Koreańczycy tuż przed jego nosem:<br />
- panie doktorze, my na reprezentację<br />
- ?<br />
- w recepcji powiedzieli ze można mieć reprezentację jak się doktor zgodzi<br />
- ?<br />
- potrzebujemy reprezentacji<br />
- reprezentacja narodowa wasza czy nasza? - lekarz nie wytrzymał<br />
- tak tak! poczekać?<br />
konsultacja reprezentacja ;-)))Unknownnoreply@blogger.com1tag:blogger.com,1999:blog-2869354412027912755.post-72547383407849595502010-06-02T12:02:00.001+02:002010-06-02T12:02:17.726+02:00ambiwalencjaWinda, 7.56, dzisiaj. Tu nastąpi opis elementu garderoby, bez tego ani rusz dalej z komiksem bez rysunków, a zatem: fioletowa bluzka.<br />
Wsiadam do windy, w środku dwie osoby, na oko czteroletnia dziewczynka plus babcia.<br />
- Babciu, a wiesz jaki kolor wychodzi po zmieszaniu niebieskiego z białym?<br />
- niebieski?<br />
- nie, fioletowy – dziewczynka wykonała pełne przeliterowanie, ef i o El e te o wu y, ambiwalencja przymusiła ją jak nic.<br />
Piętro trzecie, drugie, połowa pierwszego to czas grobowej ciszy i szybkich procesów myślowych w głowie dziewczynki.<br />
- babciu, musimy powiedzieć mamie żeby nas lepiej ubierałaUnknownnoreply@blogger.com3tag:blogger.com,1999:blog-2869354412027912755.post-37681447808193738392010-05-29T15:43:00.001+02:002010-05-29T15:44:21.705+02:00<a href="http://2.bp.blogspot.com/_CmMqxuIBZDI/TAEZzg7ooEI/AAAAAAAAAeA/mfsk2fMWTAk/s1600/Obraz+023.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="240" src="http://2.bp.blogspot.com/_CmMqxuIBZDI/TAEZzg7ooEI/AAAAAAAAAeA/mfsk2fMWTAk/s320/Obraz+023.jpg" width="320" /></a><br />
made by J.Unknownnoreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-2869354412027912755.post-1103700969088764612010-05-24T19:38:00.000+02:002010-05-24T19:38:38.878+02:00przejście dla Rumburaka<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="http://2.bp.blogspot.com/_CmMqxuIBZDI/S_q5gB_dEqI/AAAAAAAAAds/-BWDrIoWI9I/s1600/P5210051.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="320" src="http://2.bp.blogspot.com/_CmMqxuIBZDI/S_q5gB_dEqI/AAAAAAAAAds/-BWDrIoWI9I/s320/P5210051.JPG" width="239" /></a></div>Unknownnoreply@blogger.com1tag:blogger.com,1999:blog-2869354412027912755.post-84856826256852069132010-05-18T20:48:00.001+02:002010-05-18T21:00:35.052+02:00dawaj dupędogrzebałam się do kilku ton starych zapisów i oto co znalazłam:<br />
siedzę i czekam aż stanie się i w końcu zacznie działać metoda jaką powszechnie stosują wszelkiej maści gabinety lekarskie, czyli: dama przez telefon jeśli zapisała cię na 18.30 to o pacjent o 18.30 wchodzi i załatwia swoje.<br />
w relaksach czekam na swoją kolej bo fanaberia mnie naszła i wykonuję rutynowy przegląd żeby w dobrej kondycji być a nawet w jeszcze lepszej. Przyglądam się ludziom, nie wszyscy jednak w takich samych są relaksach jak ja.<br />
klaps, akcja! <br />
idzie pielęgniarka, młoda, zaczesana w naleśnika, dynamicznym krokiem dociera do gabinetu przed którym czekam, zamaszyscie puka i nie czeka na proszę, wchodzi. Co więcej zostawia uchylone drzwi. słyszę piąte przez dziesiąte, szybko tłumaczy lekarzowi ze dostał dane pacjentki która powinna trafić do gabinetu 25. nie znam się na tym, ale pewnie lekarz kliknął ze ją przyjmnie i zaistniała konieczność aby szybko odkliknął ze jednak jej nie chce, tylko wtedy ten spod 25 będzie mógł zobaczyć dane pacjentki przy której obecnie gmyra. Liczy się czas.<br />
I już już akcja ma mieć pozytywne zakończenie kiedy nagle z głębi gabinetu wydobywa się ryk:<br />
- to się może tak s i o s t r a sama rozbierze do majtek i wystawi dupę na widok publiczny?!<br />
- najmocniej pana prze....<br />
- daaawaaaj dupę! moja mniej sie liczy?!<br />
przebywającemu w gabinecie panu pacjentowi puściły nerwy, pielęgniareczka wybiegła, lekarz pewnie się spocił przy kojeniu nerwów pacjenta.<br />
poczekalnia dusi się ze smiechu a pod naszymi nogami przebiega jakis iluśletni mały chłopczyk i podśpiewuje: <i>dawaaj dupę daaawaj dupę dawaaaj duuuupę...</i>Unknownnoreply@blogger.com1tag:blogger.com,1999:blog-2869354412027912755.post-35735382777625904502010-05-17T00:31:00.001+02:002010-05-17T00:31:47.836+02:00<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="http://1.bp.blogspot.com/_CmMqxuIBZDI/S_ByJDx2nHI/AAAAAAAAAdk/vMH3DxK6Gjo/s1600/IMG00087-20100513-1213.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="240" src="http://1.bp.blogspot.com/_CmMqxuIBZDI/S_ByJDx2nHI/AAAAAAAAAdk/vMH3DxK6Gjo/s320/IMG00087-20100513-1213.jpg" width="320" /></a></div>Unknownnoreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-2869354412027912755.post-83688437453957709792010-05-12T07:17:00.002+02:002010-05-12T21:18:24.734+02:00niezły sposób na uniknięcie konfliktów w łóżku ;-)<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="http://4.bp.blogspot.com/_CmMqxuIBZDI/S-oyxHf_xSI/AAAAAAAAAdc/TTZQtU-wtqk/s1600/09052010841.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="240" src="http://4.bp.blogspot.com/_CmMqxuIBZDI/S-oyxHf_xSI/AAAAAAAAAdc/TTZQtU-wtqk/s320/09052010841.jpg" width="320" /></a></div>Unknownnoreply@blogger.com2tag:blogger.com,1999:blog-2869354412027912755.post-65109162166286187522010-05-06T21:39:00.001+02:002010-05-12T07:18:01.987+02:00<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="http://2.bp.blogspot.com/_CmMqxuIBZDI/S-Ma8GdMzeI/AAAAAAAAAdM/77My0U1PAqM/s1600/21042010791.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;">nie chcieli sie przyznac do wspolnej laski</a></div><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><img border="0" height="300" src="http://2.bp.blogspot.com/_CmMqxuIBZDI/S-Ma8GdMzeI/AAAAAAAAAdM/77My0U1PAqM/s400/21042010791.jpg" width="400" /></div>Unknownnoreply@blogger.com2tag:blogger.com,1999:blog-2869354412027912755.post-38484202729712056762010-05-06T20:17:00.002+02:002010-05-06T20:17:18.180+02:00- ale martwisz się?<br />
- trochę bardzoUnknownnoreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-2869354412027912755.post-56633649281282666892010-05-03T20:46:00.002+02:002010-05-03T20:56:44.427+02:00na wspakdzisiaj wpadłam, odwiedziłam, z wizytą byłam<br />
w kamiennicy z lat pięćdziesiątych, pięknej i w niezwykle atrakcyjnym miejscu położonej.<br />
wbiegam dziarsko truchtem bo wychodziło na to że się spóźnię, wbiegam więc do studni i szukam, bo tu A, tam B, deszcz leje więc podejmuję szybką decyzję o nie narażaniu komórki emerytki na reumatyzm tylko po to żeby sprawdzić adres w treści smsa tylko raz dwa szukam.<br />
znajduję właściwą klatkę po szybkim wnioskowaniu co do ilości klatek w studni i na szczęście zapamiętanym numerze mieszkania.<br />
lecę dalej, wyszło mi że docelowy punkt będzie na samej górze, pierwsze piętro drugie piętro, trzecie i czwarte... i jakież było moje zaskoczenie, na samej górze odnalazłam mieszkanie numer... jeden, nastepnie dwa, potem trzy, schodzę piętro niżej, cztery pięć i tak dalej, mieszkania w całej kamiennicy ponumerowane są na odwrót.<br />
czy to ja urwałam się z choinki bo wszystkie budynki postawione tuż po wojnie mają tak na wspak i wszyscy o tym wiedzą poza mną głupią?<br />
Mina gospodarza stojącego w drzwiach i widzącego swojego gościa biegającego po klatce z otwartą paszczą i w zachwytach kazała mi powstrzymać się przed podzieleniem radością z odkrycia. do wyjaśnień dziwnych achów i echów na wejściu doszło dopiero po pierwszej herbatce. co się okazało? to była nowość nie tylko dla mnie ;-)))Unknownnoreply@blogger.com5tag:blogger.com,1999:blog-2869354412027912755.post-6526116920982671272010-05-02T21:24:00.000+02:002010-05-02T21:24:33.255+02:00zgłoszę się bo jakieś trzy lata temu zgubiłam wątekogloszenie zawieszone przy wejsciu do mojego osiedlowego samu.<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="http://4.bp.blogspot.com/_CmMqxuIBZDI/S93PmcNPDZI/AAAAAAAAAcU/zTT_LJ61SS0/s1600/28042010813.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="300" src="http://4.bp.blogspot.com/_CmMqxuIBZDI/S93PmcNPDZI/AAAAAAAAAcU/zTT_LJ61SS0/s400/28042010813.jpg" width="400" /></a></div>Unknownnoreply@blogger.com4tag:blogger.com,1999:blog-2869354412027912755.post-7499981038772753832010-04-27T09:20:00.004+02:002010-04-29T09:16:21.242+02:00jest tak fajnie że nie mam na co ponarzekaćUnknownnoreply@blogger.com5