środa, 26 sierpnia 2009

dwójka bejów, a dokładniej bejówka i bej, autobus linii 506:
- kurwa, jak ty wyglądasz, zapnij się, kurwa, co z twoimi włosami, kobieto
bejówka bierze oddech, zapas na wypowiedź, nic z tego, bej dalej:
- nosz kurwa, siedź jak ci mówię, zajebię jej jak cię znowu tak obetnie, co to jest co masz na nogach, do chuja, to nie są buty
drugie podejście udane, zapas powietrza się przydał, na bank nie wypuściła go w międzyczasie:
- z cellulitu też mnie będziesz rozliczać?!

urocza parka wybierała się przez miasto do fryzjera na Bródnie, chciałam im zrobić zdjęcie, słowo, byli cali piękni ale wolałam uniknąć słownego lania.
dobrze, że teraz są takie malutkie urządzonka, na których można szybko notować, autobusowa stenotypistka :)

Brak komentarzy: