środa, 2 czerwca 2010

ambiwalencja

Winda, 7.56, dzisiaj. Tu nastąpi opis elementu garderoby, bez tego ani rusz dalej z komiksem bez rysunków, a zatem: fioletowa bluzka.
Wsiadam do windy, w środku dwie osoby, na oko czteroletnia dziewczynka plus babcia.
- Babciu, a wiesz jaki kolor wychodzi po zmieszaniu niebieskiego z białym?
- niebieski?
- nie, fioletowy – dziewczynka wykonała pełne przeliterowanie, ef i o El e te o wu y, ambiwalencja przymusiła ją jak nic.
Piętro trzecie, drugie, połowa pierwszego to czas grobowej ciszy i szybkich procesów myślowych w głowie dziewczynki.
- babciu, musimy powiedzieć mamie żeby nas lepiej ubierała

3 komentarze:

dwieuwaginatensamtemat pisze...

btw, rzeczywiście wychodzi fioletowy?!

Tradycja pisze...

wychodzi błękit. Fioletowy to jak się niebieski z czerwonym pomiesza.

dwieuwaginatensamtemat pisze...

ale Ty zdawałas mature z matmy to skąd wiesz? ;-)))