czwartek, 7 października 2010

proste przyjemnosci

rano zawsze wstaje prawa noga, chcociaz ustawienie lozka mam takie ze powinnam lewą - dzien w dzien
od lewej ręki zaczynam się myc - zawsze
od kilku dobrych dni za kazdym razem zaczynam odczuwac pierwsze zmeczenie o 11.49, wiem bo od kilku dni o tej samej porze odruchowo zerkam na zegarek w komputerze
zawsze kłade torbę w tym samym miejscu - dzien w dzien
kurtke wieszam na tym samym wieszaku, jesli mi go ktos przewiesi do drugiej garderoby na pietrze nie odpuszczam dopoki go nie znajde i zamieniam, moje wierzchnie odzienie zawsze, dzien w dzien, wisi na tym samym wieszaku...
przeraziłam sie bo moglabym wymienic jeszcze dziesiatki takich czynnosci ktore w ciagu dnia, dzien po dniu wykonuje tak samo, to jak rytuał
zaden ze mnie freak ;(

2 komentarze:

Unknown pisze...

... powoli kreuje sie samoświadomość bohatera z " Dnia Świra"

Anonimowy pisze...

Spoko mam to samo. Poza tym wszystko dodaję i liczę. :/