sobota, 15 sierpnia 2009

3 komentarze:

Anonimowy pisze...

Kazia
przechodzę tamtędy codziennie i trudno mi uwierzyć, że ta kamienica Lipińskiego :-) wróci do swojej świetności (bo wszystko skuli!). Zresztą nie wiem, czy dożyję, bo każdego dnia ryzykuję życiem przechodząc tamtędy - tak beznadziejnie ulica jest zabezpieczona przed spadającymi robotnikami (to moja wizualizacja teraz, po kampanii o bhp pracy na wysokościach).

dwieuwaginatensamtemat pisze...

że Lipińskiego to jestem wiochmenka bo nie wiedziałam...
a z tymi robotnikami, kto wie czy nie spadnie taki w stylu eksportowego polskiego hydraulika...

Anonimowy pisze...

Kazia
No ale jak już spadnie to będzie tylko czerwoną plamą (za kampanią) a takie mi nie podchodzą.