czwartek, 15 lipca 2010

w metrze jest wesoło

takie oto zjawisko, może ktoś będzie umiał wytłumaczyć:
peron metra i sporo ludzi.
metro podjeżdża i 90% potencjalnych pasażerów rusza ruchem posuwistym do przodu, metro wolno podjeżdża i ludzie wolnym krokiem idą przed siebie
o co komon? ze każdy z nich sobie upatrzył fajna miejscówkę w migających wagonach? przecież i tak podjeżdżają zatłoczone, miejsc siedzących nie ma, tłum w środku rozłożony mniej więcej po równo.
od pewnego czasu obserwuję to zjawisko i mam sporą uciechę

4 komentarze:

Anonimowy pisze...

Kazia
Ja tam zawsze posuwam do skrajnych wagonów), bo albo do spożywczego potrzebuję (wtedy ostatni) albo strzałka do domu (pierwszy).

dwieuwaginatensamtemat pisze...

no dobra, ale ustawiasz sie we wlasciwym miejscu od razu po wejsciu na peron a nie ruszasz w droge jak metro wjezdza na stacje. chyba...

Anonimowy pisze...

Kazia
Czasem zajdę na zły koniec i wtedy wracam na właściwy początek przyspieszonym krokiem i ku zdumieniu ludzi, którzy widzieli jak w z wolna zmierzałam ku końcowi.

dwieuwaginatensamtemat pisze...

świruska! ;-)))